Pogodny Pogodny
1842
BLOG

Program 500+ rujnuje lichwiarzy

Pogodny Pogodny Polityka Obserwuj notkę 48

Nie tak dawno czytałem w jakimś brukowcu, że biedni ludzie, szczególnie starsi ludzie podpisywali tzw. chwilówki, czyli brali pożyczkę na tzw. procent  np. w wysokości 500  lub 250 złotych i mieli niebawem do spłaty kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych, albowiem  biedacy nie doczytali w umowie, iż pożyczka  jest oprocentowana np. na 2000% . Rząd jest w takich sytuacjach bezradny, bo umowa  jest przecież umową, klient nim podpisał mógł przecież przeczytać, ale czy tylko to? Żeby nie było jednak tragicznie, nieoczekiwanie rządowi pospieszył w tym przypadku na pomoc własny pomysł czyli program 500 +, gdyż rząd opracowując wspomniany projekt, będący w założeniu przede wszystkim projektem demograficznym nie wziął bowiem pod uwagę faktu, że ten rozleje się również i po takich aspektach życia społecznego, których rada ministrów nie brała wcale pod uwagę.

Jak wiemy popularna "pięćsetka" mocno boli zarówno jej przeciwników, ale także powiedzmy sobie szczerze również i tzw. zwolenników obecnego rządu, a więc różnego rodzaju katocelebrytów. Mocno oni ostatnio pyszczyli   do spółki z lewactwem gdzie się da i jak się da, aby zohydzić do reszty działania rządowe, ale chyba bardziej we własnych oczach, bo przecież nie w oczach biednych ludzi, którzy jednak swój rozum mają.

Gdyż jak wyczytałem w Niewygodnym info.pl.  dzięki programowi 500+  nieoczekiwanie zaczęły bankrutować lichwiarskie  firmy oferujące biednym Polakom szybkie pożyczki na b. wysoki procent. Zaledwie w II kwartale tego roku złodziejski interes musiało z tego powodu zamknąć aż 21 właścicieli. Cieszy mnie to. Czekam niecierpliwie na kolejnych.

Co ciekawe, finansowych oszustów w Polsce dotował ochoczo Bank Światowy, który wsparł finansowo zajmujący się powyższym procederem na terenie Polski  niemiecki Kreditech kwotą 11 mln. dol. Jak wiadomo w Polsce lichwa jest prawnie zakazana, stąd właśnie omijanie zakazu przez niemieckich oraz polskich "kredytodawców" przez wspomniane "chwilówki", na dowód osobisty, na podpis, i od ręki, szczególnie dla ludzi ubogich, którzy po podpisaniu umowy nie byli już w stanie uwolić się od narastającego długu.

Dzięki programowi 500 + zawężyło się jednak pole manewru na dalsze kołowanie najuboższych Polaków. Niemniej będzie i łyżka smoły w tym masełku. Trafił ostatnio do Sejmu projekt obywatelski o bezwzględnym zakazie pracy w handlu w niedzielę. Projekt, którego pierwsze czytanie w Sejmie odbędzie się niebawem, podpisało prawie pół mln. Polaków. W projekcie jest również zapis, że ci co będą łamać prawo powinni płacić albo wysokie kary lub trafiać nawet do więzienia (pisano o tym na Salonie). Jak wiadomo PiS popiera zakaz pracy w niedzielę, ale jak widać jednak nie do końca, co  pokrętnie tłumaczył ostatnio w TV poseł Jan Maria Jackowski, opowiadając że to nie tak, że w tym przypadku wszystkie strony powinny być usatysfakcjonowane.... I to mówi dziennikarz katolicki, powiązany z ojcem Rydzykiem, ojciec sześciu córek? Czyżby poseł Jackowski zapomniał już kto go wybrał na posła?  A może mówi tak, bo przyrósł do stołka  i uwierzył że nic mu wyborczo nie grozi,  bo przecież po politycznych  Salonach kręci się nieustannie od czasów prezydentury Wałesy.

 Zdaje mi się, że nie po to, my, wyborcy, wsadzamy sobie koguta na grzędę aby ten sobie piał kiedy chciał. A tu wychodzi, że skoro takiego wybraliśmy to nie mamy żadnego wpływu na dalszy ciąg zdarzeń.

Podobnie jest (wydaje mi się) także i z tymi chwilówkami. Z pewnością szybko nie znikną z polskiego krajobrazu finansowego, gdyż rząd z obawy przed retorsjami Banku Światowego oraz szantażystami z Brukseli nie stworzy przepisu prawnego, który by zlikwidował taką działalność w Polsce, a która mówiąc wprost, zezwala w imieniu prawa na finansową ruinę polskich obywateli.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka