Pogodny Pogodny
582
BLOG

Kościele katolicki czyj ty teraz jesteś?

Pogodny Pogodny Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Wiele razy krytykowałem postępowanie papieża Franciszka. Wiele razy pisałem o jego naukach z goryczą, chociaż wiem że nie powinienem, ale przecież mam ku temu jako chrześcijanin prawo, tym bardziej że człowiek ów w moim mniemaniu nie reprezentuje w sposób chwalebny Kościoła, którego jestem członkiem. Może inaczej, reprezentuje on wszystko to w tym Kościele, co ten Kościół ma w przyszłości zniszczyć, i to od środka.

Kłamię? Dla jednych z pewnością tak. Dla innych nie. Tymczasem pomijając spór, papież Franciszek pełni w Kościele katolickim obecnie z woli Boga misję, a tą jest zapowiedziany również z woli Boga podział, a więc oddzielenie ziaren od plew. Kto jest ziarnem a kto odpadkiem? Tutaj dowolność interpretacji zostawiam zainteresowanym, niech każdy rozważy ten punkt we własnym sumieniu łącznie z samym papieżem.

Bo to, że jako religia katolicka staczamy się w otchłań piekieł widać przecież gołym okiem i nie trzeba do tego żadnych teologów czy znawców prawa kanonicznego. Widać to nawet okiem "murowanym". Bo proszę mi wytłumaczyć w jakim celu zbudowaliśmy sobie tę Świątynię Opatrzności w Warszawie? W podzięce Bogu? Chyba bardziej ku pokrzepieniu i połechtaniu własnego zepsutego ego niż ku Jego Chwale, bo czy przed budową aby rozważono głęboko w sercu, ale tak szczerze, czy Bóg chce takiego prezentu z naszej ręki? Odpowiem krótko: nie rozważono, bo gdyby Bóg tak naprawdę tego od nas chciał, to taka świątynia powstałaby już dawno temu, ale nie powstała, stąd wniosek że Bóg oczekuje od nas czegoś innego niż kolejne mauzoleum ku Jego czci w dodatku zbudowanego na wzór panteonu rzymskich bogów. Jeśli więc teraz powyższa świątynia powstała, tov powstała ona jedynie bardziej przez Boską wyrozumiałość dla ludzkiej głuptoty, bardziej jako katolicki odpowiednik wieży Babel bez Bożego błogosławieństwa. Według mnie Bóg bowiem wcale nie oczekuje od nas aż takich wyrzeczeń. My zaś wiemy czego On chce lecz rżniemy głupa, stąd te wygłupy z kolejnymi ośrodkami kultu, Poza tym, co Bogu  po prezencie, który dawany jest Mu na odczepnego i bez krztyny serca i miłości?

Jak napisałem, staczamy się więc w otchlań pieieł, i to nie tylko na poziomie papieskim. Lecimy twarzą w dół także na poziomie parafialnym, co przytaczam poniżej w formie wklejki, w trakcie czytania której włos się może stanąć dęba. I to ma być Kościół? Pytam w związku z tym: czyj?

"Rodziny które chcą chrzcić dzieci powinny skontaktować się osobiście, mailowo bądź przez smsa. Ze dwa razy spotkać się z księdzem Jedno spotkanie jest takie na wpół biurowe – trzeba się spotkać (przyjdź/cie z aktem urodzenia) i zapisać dane. To można zrobić kiedykolwiek i nawet wirtualnie: można przesłać mailem skan aktu urodzenia i dane chrzestnych (imiona, nazwiska, adresy, wiek, stan). Oczywiście zawsze miło byłoby Was zobaczyć (...) całość tutaj  http://jp2.warszawa.pl/sakramenty-i-nabozenstwa/
 
Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo