Przyznam szczerze że dążenie do konfrontacji z rządem przez oszalałą z nienawiści opozycję zaczyna być niebezpieczną grą uliczną. Ja oczywiście rozumiem ten polityczno celebrycki żal, powiązany ze stratą pól wpływów i działania, z dziesiątkami ujawnianych matactw i przekrętów. Wszystko to rozumiem, ale przypisywanie nam, PiS-owi, że naprawa państwa i jego uzdrawianie to uprawianie strategii sowieckiej oraz łamanie demokracji mogę określić tylko jednym popularnym zdaniem: na złodzieju czapka gore.
To, że Donald Tusk wraz z Bronisławem Komorowskim i kilkoma pomniejszymi przedstawicielami Platformy Obywatelskiej jest winien popełnienia morderstwa na elicie narodu polskiego na czele z parą prezydencką w Smoleńsku to wie każdy, normalny obywatel Polski. To, że wyrok ten był wykonany z pomocą Rosjan za zgodą NATO, lub przy obojętności Sojuszu to także wiemy. Poza tym w Polsce mordercy nie potrafią się dobrze maskować, szczególnie wtedy jeśli satysfakcja z popełnionej zbrodni przynosi im wyraźną ulgę. Kto widział minę Tuska w Smoleńsku podczas obściskiwania się z Putinem ten pojmie w czym rzecz, Kto słyszał zabójcze wręcz kpiny Komorowskiego z prezydenta przed wylotem do Smoleńska oraz śmichy-chichy, kiedy zaplombowane trumny z pohańbionymi w Moskwie szczątkami ofiar zwożono do Polski ten zrozumie.
Poza tym poraża mnie nie tylko samo zabójstwo dokonane w iście sowieckim stylu przez włodarzy PO, ile fakt, że dla zamazania celu mordu zamordowali oni również swoich (pewnie wytypowanych jako przyszłościowo wewnętrznie niewygodnych ). Poraża mnie również i cynizm rodzin ofiar, szczególnie tych które żądają zaprzestania ekshumacji.
Ten cynizm właśnie burzy mój spokój. Mnie bowiem tam rybka i koperek, w czym zmarli tych co protestują zostali pochowani: z papierosem w płucach czy innym śmieciem w ustach. To mi wisi i powiewa, skoro im samym nie zależy na godnym pochówku własnych bliskich, Niemniej muszą pojąć, że my nie dokonujemy tych ekshumacji wyłacznie dla zaburzenia ich rodzinnego spokoju. My po prostu szukamy swoich, bo to właśnie swoim chcemy wyprawić godny pogrzeb. Wasze szczątki - można powiedzieć brutalnie - generalnie niewiele nas obchodzą, ale są nam potrzebne, aby nic co wasze nie mieszało się z naszym, nawet po śmierci, jak to się stało wzesniej na sławnej "łączce".
Poza tym, to właśnie takim zchowaniem jakim jest ekshumacja ofiar pokazujemy wam ( gdyż przez lata żyliście bez zasad moralnych więc odwykliście) jak powinno wyglądać państwo, rząd i jego dbałość o los obywatela, przedstawiciela tegoż państwa - szczególnie po tragicznej jego śmierci. Dlatego wszelkie okrzyki i protesty żyjących potomków czy nie potomków ofiar bedą dla nas, Polaków i rządu jak groch rzucany o ścianę.
Mimo to zapytam: jak wam w nie wstyd tak się zachowywać i tak hańbić? A może po prostu wy wstydu żadnego już nie macie?
