Pogodny Pogodny
1630
BLOG

Przyspieszona wizyta Trumpa w Warszawie

Pogodny Pogodny USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Miałem pisać o muzułmanach rosyjskich (Czeczeni i ich pobratymcy w wierze) zasiedlających nasz kraj niezauważenie, czyli metodą kropelkową - zresztą za zgodą naszego rządu, który wyznaje (moim zdaniem mylnie ) że wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem, więc należy mu pomagać,  ale dowiedziałem się właśnie, że prezydent Donald Trump zmienił datę w terminarzu i postanowił przyjechać do Polski dzień wcześniej czyli 5 lipca.

Nie wiem czy to oznacza, że prezydent USA będzie przebywał w naszym kraju dzień dłużej czy też dzień krócej, ale z pewnością doprowadził on tą wizytą starą UE do niemałego bólu głowy. 

Po pierwsze USA jak wiemy zerwały pakt klimatyczny, no i jak nam wiadomo Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na NORD STREAM 2. Oczywiście od słów do wykonania droga bywa daleka, ale z pewnością decyzja prezydenta Trumpa zrobiła na - przepraszam za słowo - francusko-niemieckich przydupasach Putina mocne wrażenie. 

Nie wiem czy przypadkiem decyzja Amerykanów o sankcjach na Rosję nie poczyniła pewnych zmian w bieliźnie Jean Claude Junckera, który począł teraz niemrawo odkręcać temat z  ciąganiem Polski po europejskich sądach za nieprzyjmowanie nachodźćów, których on i jego towarzysze nie tak dawno jeszcze tak ochoczo zapraszali na własne pokoje. 

To dobry symptom, tym bardziej, że mamy z USA identyczne  spojrzenie na problem muzułmańskiej  imigracji, które może w ostateczności stworzyć mocną  tamę dla niemieckich zapędów Niemiec wobec Polski, które Trump swoimi decyzjami po prostu publicznie upokorzył odwiedzając jako pierwszą Warszawę. Oczywiście można powiedzieć, że to nieprawda, bo prezydent  już tam w tej berlińskiej UE był wcześniej z racji odbywających się szczytów, ale nie, nie. Upokorzenie jest, a obok tego i niemała frustracja, być może też polityczna wściekłość, gdyż dzięki wycofaniu się Waszyngtonu ze wspomnianego pakietu klimatycznego, oraz dzięki zapowiedzi nałożenia sankcji na rosyjski gazociąg (utrudni on bowiem interesy pomiędzy USA a Polską na polu gazowym) rozbity został niemiecko-rosyjski tandem w Europie. W związku z czym  Berlin który do tej pory czuł się w Europie jako  ten który dzieli i rządzi nieoczekiwanie  skarlał i zamienił się w złego psa, któremu pokazano nie tylko miejsce w szeregu, ale też założono kaganiec aby przypadkiem nie kąsał.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka