Pogodny Pogodny
1446
BLOG

To jak? Mordowaliśmy tych Żydów czy nie mordowaliśmy?

Pogodny Pogodny Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 84

Jest takie powiedzenie że jak sie chce uderzyć psa to kij się zawsze znajdzie i rzecznik Praw Obywatelskich taki kij znalazł, i wcale nie chodzi mi o to,  co on powiedział o roli Polaków w Holocauście, ale o to, że kiedy mówił o winie Niemców, to zawiesił na sekundę głos, czyli sprawił wrażenie  jakby w trakcie wypowiedzi robił perskie oko do słuchających: rozumiecie, wszystko co teraz mówię jest lipą, bo prawda jest przecież inna. I to było obrzydliwe.

No dobrze, a jaka jest prawda. Prawda jest nad wyraz przyziemna i szkoda na nią morza pięknych lub uczonych słów.

Przeganiani po Europie wieczni tułacze Żydzi znaleźli wreszcie schronienie w przyjaznej im Polsce. Nie będę się rozpisywał nad historią zasiedlania Królestwa Polskiego  przez naród wybrany. Nie będę pisał o nadawanych mu tytułach, przywilejach, oraz dobrach z rąk polskich władców i arystokracji. Kto chce zgłębić ten temat niech przeczyta książkę Mateusza Miesesa "Z rodu żydowskiego", a przekona się o masowej skali tego zjawiska w Polsce.

Czy można się wobec tego dziwić, że wśród przybyszów zaczęła się rodzić z czasem wizja o zbudowaniu własnego państwa w przyjaznym im państwie? Tzw. Judeopolonii? Której nazwa - Polska - pochodzi co ciekawe w/g niektórych Żydów od hebrajskiego Polin, co znaczy "tu spocząć". 

Jest takie powiedzenie, że "Gość pierwszego dnia jest złotem, drugiego srebrem a trzeciego żelazem". Podobnie było i w relacjach pomiędzy  ludnością rdzenną, polską, a aspirującymi do tej rdzenności, za sprawą nadanych różnych przywilejów Żydami. Nie asymilujący się w dużej większości z Polakami żydowscy przybysze, ograniczeni dodatkowo surową monoteistyczną religią, a przy tym świadomi w pełni swojej wielowiekowej historii czuli wręcz wyższość jako naród wybrany przez samego Boga nad gospodarzami ziem do których przybyli.Ową wyższość potęgowała też silna więź narodowa ("jak jeden Żyd robi interes to mu stu pomaga")  zdobywali więc z łatwością kolejne przyczółki w państwie które ich przyjęło, nie chcąc jednocześnie przekroczyć magicznej granicy aby stać się w pełni Polakami. Takich którzy postanowili złamać tę barierę i się spolonizowali  można było liczyć w tysiące, co przy skali milionów zamieszkujących tereny Rzeczpospolitej żydowskiej diaspory jest sumą raczej niewielką. Kiedy więc wybuchła II wojna światowa polska ulica mimo hitlerowskiej  tragedii jaka dopadła Polskę, ochoczo klasnęła w ręce: "Hitler złoty nauczy Żydów roboty". Ale jak powiadam nic nie stało się bez powodu, nic nie zrodziło się przypadkiem.

Ze względu na swoją historię Żydzi nie mogli się bowiem zintegrować, a skoro nie mogli, to Polska nie powinna im też pozwolić na zbyt głębokie przenikanie do swoich struktur. Niestety, mleko sie rozlało, więc kiedy przyszło co do czego, wydawano Żydów na potęgę. Wydawano ich ze strachu o własne życie, wydawano ich z zemsty za jakieś tam przedwojenne spięcia, wydawano też dla zysku. Wydawali się masowo w ręce Niemców również i sami Żydzi. Dlaczego więc dzisiaj po tylu przykrych doświadczeniach niemiecki kat ze swoją żydowską ofiarą podali sobie nad polskimi głowami ręce i powiedzieli światu (który też mordował Żydów), że to my Polacy jesteśmy winni najbardziej zbrodni Holocaustu?

To proste. Niemcy postanowili zdjąć siebie odpowiedzialność za swoje potworne zbrodnie, świat doznał z tego powodu przy okazji wewnętrznej ulgi, a  sami Żydzi postanowili się zemścić na Polakach za niespełnione własne nadzieje, bo trzeba wiedzieć że choć Polacy  nie kolaborowali z okupantem niemieckim (kolaborowały bowiem z nim chętnie mniejszości etniczne) to jednak musieli odczuwać niemałą ulgę, że Pan Bóg się wreszcie nad nimi zlitował uwalnijąc ich od niechcących się z nimi zintegrować przybyszów. Ci zaś odpłacili wkrótce pięknym za nadobne swoim gospodarzom z chwilą wejścia kolejnego okupanta  czyli sowietów, kiedy to by upodlić polską społeczność, odziani w polskie mundury katowali i mordowali pod polskimi nazwiskami polskich patriotów.

Generalnie więc jeśli kto wierzy w bajki opowiadane przez polityków o przyjaźni polsko-żydowskiej, to niech raczej o tym zapomni. Za duża powstała pustynia pomiędzy obydwoma narodami, której żaden las sprawiedliwy nie zalesi. Możemy co najwyżej mówić o w miarę, powiedzmy, dobrosąsiedzkich stosunkach i niech tak pozostanie.

I jeszcze jedna uwaga, również istotna. Mówi się po świecie, mówią o tym także i sami Żydzi, że zginęło ich w Polsce w okupację miliony. Odpowiadam, gdyby tak było w istocie, to nie byłoby słynnego Marca 68. Nie byłoby Michników, Geremków, Kuroniów itd.. bo po prostu nie miałby kto z Polski wyjeżdżać, a i "Solidarności" też by żydowscy doradcy swoimi ideologiami nie zdominowali i nie skazili.

Mimo to, Polska jest nadal otwarta dla wszystkich, ale w rozsądnych granicach, więc kto będzie sie panoszył i podnosił na nią rękę, nieważne Żyd czy nie Żyd, niech liczy się z tym, iż spotka się wówczas z odpowiednią, surową reakcją narodu polskiego. 

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka